Producenci mikrofonów często dodają dedykowane etui na mikrofon, jednak nie jest to reguła. I właśnie dlatego powiem wam jak możecie w prosty sposób takie etui nabyć.

U mnie w studiu codziennie używam mikrofonu, więc chowanie go każdej nocy do dedykowanego opakowania o sporych gabarytach było uciążliwe. Aby uniknąć kurzenia i niepotrzebnego uszkodzenia mikrofonu, znalazłem proste i tanie rozwiązanie.

Używam etui na obiektyw do aparatu. Etui jest dużo mniejsze niż oryginalne etui na mikrofon, którego używam, a mimo to świetnie chroni sprzęt. Dodatkowo w internecie bez problemu znajdziecie etui o idealnych rozmiarach i w przystępnej cenie.

Często zdarza się, że nuty lub kartki z przygotowanym przez artystę tekstem spadają ze statywu lub po prostu się na nim nie mieszczą. I tu także mam sprawdzone rozwiązanie.

Używam Blue Tack, samoprzylepnej gumki, którą można przykleić do większości powierzchni. Jedną część gumki przyklejam do ściany, a na zewnętrzną stronę naklejam kartkę z tekstem lub nutami. Proste, a bardzo ułatwia sesję nagraniową.

Wszyscy wiemy, że w studiu kabli potrafi być na prawdę sporo. Istnieje jednak świetny sposób na ich organizację!

Ja używam zwykłych zacisków do przewodów, które dostaniecie w każdym sklepie budowlanym. Najpierw najlepiej spiąć kable, które mogą być w jednej parze, jak zasilacz + plus kabel do monitorów studyjnych. Tym sposobem można również skrócić za długie kable. Najpierw związujemy kabel tak, by jego długość nam odpowiadała, a później spinamy go dwoma zaciskami. To gwarantuje wam lepszy porządek i wyeliminuje plątające się wszędzie po studiu kable.

Zdarzyło mi się, że moja myszka, podstawka pod pusha lub też kontroler do mojego interfejsu, ślizgały się cały czas po biurku. Aby pozbyć się tego problemu, znalazłem materiał antypoślizgowy pod dywany i wyciąłem z niego różne wielkości pod dedykowany sprzęt, jak myszka itd. To pozwala mi pracować bez konieczności poprawienia pozycji klawiatury lub innych urządzeń.